Jestem kobietą dźwięków, daję dźwięki, czuję się wolna i pełna dzięki dźwiękom. Dźwięki, gdy łączą się w melodię, prowadzą, płyną jak strumień. Głaszcząc, kroczą ścieżką delikatnym tańcem, którego koniec jest tajemniczy i niewidzialny. Pamięć źródła, istota głębi, żyje w nich. W muzyce nie ma przybycia, są tylko procesy, ciągłe splatanie się momentów, obecność, bezczasowość. Muzyką wyrażam swoją najgłębszą rzeczywistość, ale jednocześnie szukam ciszy, do której mój głos może wrócić i z której może się odrodzić. Chcę głaskać i prowadzić muzyką, dawać głos przepływowi, dźwiękowi źródła. Nie poruszać się w kierunku fizycznego celu, lecz raczej ku sposobowi życia, obecności, gdzie możemy spotkać się w innej pojemności, poza materialną rzeczywistością.