WYKŁAD: Holistycznie o prazbożach
Stare odmiany zbóż mówią nam bardzo dużo: od sposobu ich uprawy, przez właściwości pro zdrowotne ziaren aż po historię naszej cywilizacji, początku jej powstania.
Wykopaliska archeologiczne z Turcji, Izraela czy Austrii mówią o tym, że Samopsza (piszę z dużej przez szacunek) była tu, w niezmienionym genomie, już co najmniej 12 000 lat temu (!).
Dla mnie od początku było to bardzo ciekawe, dlaczego Płaskurka czy Samopsza mają ciągle to samo DNA, mimo że rośliny lubią się krzyżować, wymieniać geny. Nie mówiąc o współczesnych modyfikacjach, które, jak się okazuje: nie dotknęły tych dwóch zbóż (!).
Wraca wiedza o słowiańskości, rdzenności, starych rytuałach, mądrości zapisanych w naszym języku. Wracają też stare odmiany zbóż, nasze rośliny mocy!
Swoją przygodę z magicznymi Prazbożami rozpocząłem 8 lat temu. Nigdy nie miałem zamiaru zajmować się rolnictwem, pracowałem w branży muzycznej czy fotograficznej i żyłem w dużych miastach, aż …zawołało. Jestem przykładem na to, że nigdy nie jest za późno. Nie jestem ekspertem w dziedzinie rolnictwa, do wielu rzeczy związanych z uprawą podchodzę intuicyjnie. Jestem tutaj, bo mam cichą nadzieję, że moja historia może odrobinę Cię zainspiruje i także i Ty znajdziesz swoją roślinę? Każdy może zostać rolnikiem!
W tej chwili opiekuję się blisko 15ha pięknej ziemi na Warmii. Współpracując z glebą i miliardami organizmów żyjących w każdym jej metrze sześciennym – sieję Samopszę i Płaskurkę.
Na zmianę z innymi cennymi roślinami, w myśl zasady: ważna bioróżnorodność. Uczę się, obserwuję, czerpię i daję. Bo to tak w pełni, wielowymiarowo, a więc holistycznie: się dzieje.
Zapraszam na pole!